Ile kosztuje poczucie bezpieczeństwa w nowym związku?

Detektyw 3 marca 2020 Blog Tagi: , ,

Ile kosztuje poczucie bezpieczeństwa w nowym związku ?
Niedawno spotkałam znajomą, z którą przez jakiś czas nie miałam żadnego kontaktu. Powiedziała mi o tym, co właśnie ją spotkało. Kilka miesięcy temu poznała mężczyznę, z którym nawiązała bliższą relację. Spotykali się regularnie, z czasem coraz częściej. Relacja rozwijała się na tyle perspektywicznie, że zaczęli snuć wspólne poważne plany na przyszłość. Ona zaangażowała się w związek, wierząc w to, że po wielu trudnych, nieudanych związkach wreszcie udało jej się spotkać kogoś właściwego. Poczyniła kroki w kierunku zamiany mieszkania na większe. Co prawda, zauważyła kilka niepokojących symptomów w zachowaniu swojego partnera ale zawsze starała się je uciszać. To, że wyciszał telefon kiedy do niej przyjeżdżał tłumaczył tym, że nie chce, żeby ktoś im przeszkadzał. Odwoływane w ostatniej chwili spotkania tłumaczył niezwykłymi wypadkami losowymi. Raz, kiedy mieli wspólnie wyjechać na weekend, odwołał wszystko w ostatnim momencie. Powiedział jej, że pilnie musi pojechać do swojej chorej matki. Zważywszy, że miał wyjechać na cały weekend, a jego matka mieszka prawie 300 km stąd, jakież było jej zdziwienie, gdy tego samego dnia wieczorem widziała jego auto na jednym ze skrzyżowań w mieście. Wpierał jej, że musiało jej się przywidzieć, że to niemożliwe. Taka sytuacja powtórzyła się jeszcze parę razy. Koronnym symptomem na to, że jej partner nie jest z nią szczery, był fakt, że nigdy nie zaprosił jej do siebie, tłumacząc się bałaganem, remontem, awarią, itp. Po tych kilku miesiącach, całkiem przypadkiem okazało się, że jej partner nie jest tym, za kogo się podaje. Jest żonaty, ma rodzinę, dwoje dzieci i wcale nie zamierza niczego zmieniać. Była jego odskocznią, urozmaiceniem codzienności. Dzisiaj aż sama się sobie dziwi, że wierzyła w jego absurdalne tłumaczenia, kłamstwa, którymi ją karmił. Zła jest na siebie, że nic na tyle nie wzbudziło jej czujności, żeby sprawdzić jego wiarygodność. A przede wszystkim żałuje, że nie skorzystała z usług prywatnego detektywa, który dokonałby ustaleń, co do obiektu jej uczuć. Wynajmując prywatnego detektywa zaoszczędziłaby czas, energię, a co najważniejsze – oszczędziłaby sobie rozczarowania, upokorzenia i źle ulokowanych uczuć.